W północnej części wyspy Kunoy znajduje się osada, nad którą ciąży widmo morskiej tragedii. W 1913 roku w wigilię Bożego Narodzenia wszyscy dorośli mężczyźni Skarð, bo o tej osadzie mowa, wyruszyli na połów, który okazał się ich ostatnim. Drewniane łodzie rybackie nie miały szans w starciu ze zmienną północnoatlantycką pogodą. Nikt z tej wyprawy nie wrócił żywy. We wsi zostały osamotnione kobiety i grupka starców – wszyscy szybko zrozumieli, że nie poradzą sobie w tym odizolowanym miejscu. Ten druzgocący wniosek rozpoczął pasmo wyprowadzek do pobliskiej osady Haraldssund. Ostatnia osoba opuściła Skarð w roku 1919.
Dziś do Skarð prowadzi pieszy szlak, który zaczyna się w porcie w Haraldssund. Do pokonania jest osiem kilometrów w jedną stronę, a czas przejścia wynosi ok. trzech godzin. Początek trasy jest stosunkowo łatwy – wąska ścieżka wije się wzdłuż wybrzeża. Co jakiś czas do pokonania jest niewielki wodospad, jednak droga nie jest szczególnie wymagająca.
Fot. Kinga Eusturland
Sytuacja zmienia się diametralnie na odcinku ostatnich trzech kilometrów. Wybrzeże staje się bardziej poszarpane, a skarpy bardziej strome. Szlak wiedzie tam przez nieco wyższe partie wybrzeża, co potęguję ryzyko upadku lub poślizgu. Na ostatnim odcinku do przecięcia jest siedem niewielkich wodospadów. Bywa tam bardzo ślisko, zatem należy zachować wyjątkową ostrożność. Kaskady są strome, w niektórych przypadkach wręcz pionowe: chwila nieuwagi może sprawić, że wylądujemy wprost w oceanie lub na dnie skalistego wąwozu – nie wiadomo, co gorsze.
Nagrodą za pokonanie tej wymagającej trasy jest pobyt w opuszczonej wiek temu wiosce, a raczej pośród tego, to z niej zostało. „Skarð” w sensie geograficznym oznacza płaski odcinek lądu, położony między dwoma szczytami, zatem nazwa wsi jest adekwatna do lokalizacji. Świadectwem dawnej aktywności w tym miejscu są pozostałości infrastruktury mieszkalnej. Do kamiennych podmurówek chat przymocowano niewielkie tabliczki z imionami i nazwiskami dawnych właścicieli. Oprócz tego, w północnej części osady znajduje się pomnik dedykowany tragedii mieszkańców. Tablicę ze spisem zaginionych rybaków zdobi żeliwna łódź, umieszczona na szczycie płyty. Pod koniec 2013 roku w Skarð miały miejsce uroczyste obchody, połączone z odsłonięciem pomnika, ufundowanego przez gminę Klaksvík.
Fot. Kinga Eysturland
W ścianie skalnej, oddzielającej Skarð od wsi Kunoy, widać znaczne wyszczerbienie. To przełęcz będąca drogą na skróty do sąsiedniej wioski. Dawni mieszkańcy Skarð przemierzali ją co niedzielę, aby uczestniczyć w nabożeństwie w kościele w Kunoy. Chociaż była to najkrótsza trasa wiodąca na zachód wyspy, z pewnością nie można powiedzieć, że najłatwiejsza. Przewyższenie przełęczy wynosi prawie 700 m, a w wyższych partiach gór przez długie miesiące zalegają hałdy zmrożonego śniegu. Mimo to chęć udziału we mszy oraz spotkania z innymi Farerami brały górę nad niebezpieczeństwami wędrówki.
Fot. Kinga Eysturland
Obecnie Skarð jest zapomnianym punktem na mapie Wysp Owczych. O historii tego miejsca przypomina natomiast wciąż żywe nazwisko á Skarði, które nosi garstka Farerów. Ich przodkiem był m.in. autor farerskiego hymnu narodowego Mítt alfagra land (Mój kraju najpiękniejszy) – Símun av Skarði. Do Skarð okazjonalnie zaglądają farerscy piechurzy, nieco rzadziej – zagraniczni turyści.
Szkoda, bo zdecydowanie warto odwiedzić to miejsce, nad którym do dziś unosi się duch historii. Historii trudnej, ale jakże typowej dla tego archipelagu.
Wycieczka do Skarð to pewnego rodzaju hołd złożony jego dawnym mieszkańcom, a pobyt w samej wsi zmusza do refleksji nad kruchością życia w starciu z siłami przyrody.
Fot. Kinga Eysturland
W y d a w c a :
KONTAKT Z NAMI
PCIT TRAMP
Iwaszkiewicza 67/8
70-786 Szczecin
Tel. +48 91 432 08 37
www.wyspy-owcze.pl
www.zewpolnocy.pl
Numer konta:
35 1140 2017 0000 4502 1307 1981