Fot. Agnieszka Ryfka
W y d a w c a :
KONTAKT Z NAMI
PCIT TRAMP
Iwaszkiewicza 67/8
70-786 Szczecin
Tel. +48 91 432 08 37
www.wyspy-owcze.pl
www.zewpolnocy.pl
Numer konta:
35 1140 2017 0000 4502 1307 1981
Gdy w nocy z 13 na 14 maja 2024 roku na Wyspach Owczych rozpoczęła się akcja strajkowa, zapewne mało kto z obserwatorów z zewnątrz przypuszczał, jakie będą jej reperkusje. Tymczasem trwa trzeci tydzień masowego protestu, jakiego nie było tu od 20 lat. Jego końca nie widać - z każdym dniem rośnie prawdopodobieństwo wywołania poważnego kryzysu gospodarczego, a nawet humanitarnego. Jego zwiastunami są brak paliwa i… puste półki w wyspiarskich marketach.
Strajk został ogłoszony przez cztery centrale związkowe – Færøernes Arbejderforbund, Klaksvík Arbejderforening, Klaksvík Arbejderkvindeforeningen i Havnearbejdernes Forbund – po fiasku negocjacji ze związkiem pracodawców, Færøernes Arbejdsgiverforening. Kością niezgody są płace, których realna wartość spadła w obliczu inflacji i rosnących kosztów utrzymania. Farerscy związkowcy żądają podwyżek rzędu 13-15%.
Na liczących 54 tys. mieszkańców Wyspach Owczych strajkuje ponad 5 tys. pracowników. Ich absencja utrudnia lub uniemożliwia pracę innym osobom, co przekłada się na efekt kuli śniegowej. Dotyczy to zarówno przedsiębiorstw prywatnych, jak i państwowych. Z powodu udziału w strajku pracowników socjalnych zamknięte są przedszkola i szkoły, strajk objął także kluczowy dla archipelagu sektor transportowy – wstrzymany został import towarów drogą morską, co uderza we wszystkich mieszkańców Wysp Owczych. Sparaliżowana jest komunikacja autobusowa, pracy odmówili kierowcy ciężarówek. Jednym z wyjątków są pracownicy z branży rybnej – hodowla łososi to filar farerskiego eksportu, a powstrzymanie się od pracy w tym przypadku mogłoby prowadzić do trudnych do wyobrażenia strat. Kursują także promy, bez których mieszkańcy części z 18 wysp zostaliby odcięci od świata.
Mimo mnożących się niedogodności akcja strajkowa przebiega spokojnie, nie licząc pojawienia się policji w miejscach, gdzie związkowcy zorganizowali blokadę firm, próbujących wykorzystać tzw. łamistrajków - osoby nie będące członkami związków. Problemów jednak z każdym dniem przybywa. Z półek marketów zniknęło wiele produktów, w tym zwłaszcza owoce, warzywa, jajka, brakuje też świeżego mięsa. Farerzy wykupują żywność o długim terminie spożycia, na szczęście jeszcze nie ma kłopotów z pieczywem. Nie mające wiele do zaoferowania sklepy ograniczają godziny otwarcia.
Szczególnie we znaki dały się braki paliwa. Na stacjach dwóch farerskich sieci – Magn i Effo – najpierw zabrakło oleju napędowego, a następnie benzyny. Wywieszka z napisem Tómt, czyli "puste", "opróżnione", stała się bodaj najbardziej znienawidzoną informacją na archipelagu. Doszło do tego, że zdesperowani kierowcy meldują się na promie przedsiębiorstwa SSL – MS „Smyril”, by po trwającym 2 godz. rejsie z Tórshavn do Tvøroyri dostać się na południową wyspę Suðuroy, gdzie – według stanu na 31 maja 2024 roku – benzyna jeszcze była (diesla już zabrakło). W rezultacie, na trzech stacjach – w Tvøroyri, Vágur i Hvalbie – na swoją kolej oczekują dziesiątki aut. Kłopot polega na tym, że można nie zdążyć zatankować i wrócić na prom, co dla przybyszy z centrum archipelagu oznacza przymusowy nocleg na Suðuroy. A nawet jeśli zdążą, będą musieli polegać na własnej aprowizacji, bowiem od 1 czerwca w ramach strajku na „Smyrilu” nie działa bufet. Wprowadzono też zakaz przewożenia na promie paliwa w dodatkowych zbiornikach, chyba że kierowca dysponuje odpowiednim, certyfikowanym kanistrem o pojemności do 5 l.
Z koniecznością improwizacji muszą liczyć się przybywający na wyspy turyści. Począwszy od wydłużonego czasu obsługi na lotnisku (loty odbywają się według rozkładów) i tego, że nie dojadą autobusem z portu lotniczego na wyspie Vágar do Tórshavn. Działające na lotnisku wypożyczalnie samochodów albo ograniczają działalność, albo nie gwarantują auta z pełnym bakiem, informując jednocześnie klientów o braku możliwości ich zatankowania przed zwrotem, z czym wiążą się dodatkowe koszty. Niektóre z restauracji skróciły godziny otwarcia lub znacząco okroiły swoją ofertę, są i takie, które zamknęły podwoje. Wyżywienie we własnym zakresie też może być wyzwaniem w obliczu półkowych deficytów. Hotele działają, choć akcja strajkowa wystraszyła część gości – pojawiają się informacje o anulowanych rezerwacjach.
O sytuacji na wyspach mówi jeden z podróżników w materiale z 23 maja 2024, przy czym te informacje są już częściowo nieaktualne:
9 czerwca ma odbyć się jedna z najważniejszych imprez sportowych w roku – 22. edycja Tórshavn Marathon. Organizatorzy, ale i sami uczestnicy, wśród których jest wielu zagranicznych biegaczy, obawiają się o los tego wydarzenia, bowiem nie jest wykluczone, że strajk potrwa jeszcze długo. Pod znakiem zapytania stoi także pierwsza oficjalna wizyta pary królewskiej – Fryderyka X i królowej Marii, która ma odwiedzić Wyspy Owcze w dniach 11-14 czerwca.
O bieżącej sytuacji na Wyspach Owczych najlepiej dowiadywać się na stronie Visitfaroeislands.com, gdzie można znaleźć linki, kierujące do ważnych z punktu widzenia turysty stron.