Zew Północy
W y d a w c a :
KONTAKT Z NAMI
PCIT TRAMP
Iwaszkiewicza 67/8
70-786 Szczecin
Tel. +48 91 432 08 37
www.wyspy-owcze.pl
www.zewpolnocy.pl
Numer konta:
35 1140 2017 0000 4502 1307 1981
W nowym, 38. numerze Magazynu Skandynawskiego "Zew Północy" w dziale farerskim pojawił się wywiad, jakiego naszej redakcyjnej koleżance Kindze Eysturland udzieliła Durita Holm. Ta dzielna kobieta rodem z wyspy Sandoy jako pierwsza w historii farerskiego żeglarstwa samotnie opłynęła świat.
Poniżej prezentujemy fragment rozmowy z tak wyjątkowym gościem magazynu:
"Kinga Eysturland: – Pochodzisz z bardzo odizolowanego, nawet jak na farerskie warunki, miejsca. Wiem, bo wielokrotnie mijałam Twój rodzinny dom, będąc na Sandoy. Jak dorastanie na peryferiach Sandur wpłynęło na Twój charakter i podejście do życia?
Durita Holm: – Moje dzieciństwo z pewnością mogę określić mianem „bezpiecznego”. Nie tylko ze względu na to, że pochodzę ze spokojnego i kochającego domu, ale przede wszystkim zawsze czułam się bezpiecznie w naszej wioskowej społeczności. Myślę, że dorastanie we wsi, gdzie wszyscy się znają, daje poczucie przynależności i bezpieczeństwa, a to moim zdaniem dobre podwaliny dla dorosłego życia. Nazwałabym to bazą dla mojej tożsamości. Ponadto, z pewnością ukształtowała mnie dzika farerska przyroda. Będąc dzieckiem i wychowując się wśród tych zielonych pagórków, nie doceniałam w pełni ich wyjątkowości. Jednak z perspektywy czasu wiem, że natura odcisnęła silne piętno na mojej osobowości. Nie bez znaczenia jest również ocean, który codziennie oglądałam z wielkich okien naszej kuchni. Jego bezkres, zmieniające się kolory i stan morza, współgrały z moim nastrojem. Oprócz tego duże znaczenie miało dla mnie spędzanie czasu wolnego na świeżym powietrzu, bawienie się z innymi dziećmi nad brzegiem oceanu, hartowanie organizmu. W domu nie mieliśmy telewizora do moich 14. urodzin, więc zabawy z rówieśnikami stanowiły główną atrakcję. Oceniając moje dzieciństwo z perspektywy czasu, jestem wdzięczna losowi, że dał mi szansę wzrastania w tak unikalnym i pięknym miejscu, wśród dobrych ludzi. Bynajmniej nie chcę koloryzować, że życie w małej wiosce ma jedynie jasne strony. To naturalne, że z czasem zaczyna robić się ciasno i duszno, więc w pewnym momencie narosła we mnie chęć wydostania się stamtąd, spróbowania czegoś innego. Jako młoda, wchodząca w życie kobieta zaczęłam czuć się oceniana. Miałam wrażenie, że nie mogę być w pełni sobą, wyrazić swoich myśli i emocji. Pojawiła się we mnie potrzeba ucieczki do miejsc, w których mogę być anonimowa."
Oprócz porcji oceaniczno-farerskich impresji, w "Zewie Północy" można znaleźć trzy artykuły poświęcone pobliskiej Islandii, w tym obszerny materiał o wyspiarskiej dumie - koniach islandzkich, oraz teksty dotyczące innych zakątków szeroko rozumianej Skandynawii. Z pełną zawartością numeru 38. można zapoznać się na stronie magazynu. "Zew Północy" jest dostępny m.in. w sieci EMPiK, w wybranych salonach prasowych sieci RUCH oraz KOLPORTER, a także w sprzedaży bezpośredniej: www.zewpolnocy.pl