Tórshavn, 15-tysięczna stolica Wysp Owczych, właśnie znalazło się na czele niechlubnego rankingu. Według danych portalu Statista, miasto ma najwięcej lokali Airbnb w całej Skandynawii – aż 17,7 na 1 000 mieszkańców.
Dla porównania: w Reykjavíku wskaźnik ten wynosi 17,4, w Kopenhadze 15,3, a w Helsinkach zaledwie 4,5. To pokazuje skalę zjawiska, które z roku na rok coraz mocniej wpływa nie tylko na turystykę, ale przede wszystkim na rynek mieszkaniowy archipelagu.
Burmistrzyni Tórshavn, Elsa Berg, domaga się od farerskiego rządu nowych uprawnień dla gmin, które pozwoliłyby ograniczać krótkoterminowy wynajem i zmusić Airbnb oraz podobne firmy do przestrzegania regulacji. Obecnie mają one w tej kwestii ograniczone kompetencje, a prawo nie nadąża za szybko rosnącym rynkiem wynajmu dla turystów.
Airbnb jest symbolem globalnej turystyki, ale w małych społecznościach, takich jak Wyspy Owcze, wywołuje spore napięcia. Coraz więcej lokali trafia na rynek krótkoterminowy, przez co spada podaż dla osób szukających długoterminowego wynajmu. Zależność jest prosta: im więcej właścicieli domów i mieszkań wynajmuje je turystom, tym trudniej młodym rodzinom znaleźć przystępne cenowo lokum. Prowadzi to do nierównowagi społecznej – korzyści czerpie garstka właścicieli, a koszty ponosi cała społeczność. Skutkiem jest również brak kontroli i podatków, gdyż część wynajmów funkcjonuje poza systemem podatkowym i bez pełnej zgodności z lokalnym prawem.
Poproszona o komentarz minister ds. mieszkalnictwa Margit Stórá odpowiedziała, że krótkoterminowy wynajem to sprawa gospodarcza, a nie mieszkaniowa i dlatego nie leży w kompetencjach jej resortu. Z kolei minister ds. gospodarki Sirið Stenberg nie zabrała głosu, będąc zajętą posiedzeniem rządu. W praktyce oznacza to, że temat wciąż pozostaje w próżni decyzyjnej.
Jeśli gminy otrzymają prawo do regulowania działalności Airbnb, możliwe są różne rozwiązania: wprowadzenie limitów liczby lokali przeznaczonych na krótkoterminowy wynajem, obowiązek rejestracji mieszkań udostępnianych turystom, dodatkowe opłaty lub podatki lokalne albo restrykcje dotyczące minimalnego i maksymalnego czasu wynajmu.
Takie rozwiązania funkcjonują już w wielu europejskich stolicach – od Barcelony po Amsterdam – i mogłyby stać się wzorem także dla maleńkiego Tórshavn. Stanowczo nie chodzi o to, aby zamykać drzwi przed turystami – przeciwnie, Wyspy Owcze potrzebują ich obecności. Kluczowy jest zrównoważony rozwój – taki, który pozwoli mieszkańcom żyć normalnie, a turystom poznawać archipelag i samo Tórshavn bez wrażenia, że trafili do miasta-hotelowca.
Fot. Airbnb
W y d a w c a :
KONTAKT Z NAMI
PCIT TRAMP
Iwaszkiewicza 67/8
70-786 Szczecin
Tel. +48 91 432 08 37
www.wyspy-owcze.pl
www.zewpolnocy.pl
Numer konta:
35 1140 2017 0000 4502 1307 1981